Na początku XX wieku, tylko 2 procent dzieci w wieku 7-16 lat mogło poszczycić się wszystkimi zdrowymi zębami. Niestety najnowsze dane opublikowane przez Ministerstwo Zdrowia wyglądają podobnie jak te, z przed wieku. Próchnica dotyczy 79 proc. polskich 12-latków i 96 proc. 18-latków. Co jest przyczyną tak złych statystyk?
Specjaliści twierdzą, że nie ma odpowiedniej profilaktyki dentystycznej oraz wypracowanych nawyków właściwej higieny jamy ustnej. Rozwój technologii oraz instrumentów dentystycznych znacznie poprawił jakość świadczonych usług, jednak nie wpłynęło to w istotny sposób na poprawę statystyk. Kiedyś środki pomagające w zachowaniu higieny zębów były trudno dostępne i wątpliwe w działaniu. Stosowano najróżniejsze składniki do produkcji past i proszków. Do najpopularniejszych należały popiół z cygar i sproszkowany węgiel drzewny. Rzadko odwiedzano gabinety – najczęściej dopiero wtedy, gdy ból stawał się na tyle silny, że nie udało się go opanować żadnymi domowymi środkami. Do głównych metod stosowanych w walce z bólem były zimne okłady. Obkurczały one naczynia krwionośne i gasiły stan zapalny. Najczęściej jednak rozwiązywano problem usuwając bolący ząb. Dziś wygląda to zupełnie inaczej – pomijając statystyki...