Doctor & Life
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

Ford Mustang kojarzy się z dwudrzwiowym, spalinowym, sportowym samochodem typu coupe. Natomiast dopisek w nazwie „Mach-E”, to nazwa samochodu: elektrycznego, typu SUV, z czterodrzwiowym nadwoziem. Na upartego można pozostać jedynie przy określeniu coupe, bo faktycznie tył auta jest mocno ścięty.  

Nazwa Mustang zobowiązuje. Co prawda wyglądem i koncepcją oba auta do siebie nie pasują, ale za to przyjemnością jazdy już tak. Mach-E jest szybki, dynamiczny i sprawia przyjemność podczas prowadzenia, zupełnie jak jego spalinowy odpowiednik. Do tego jest przestronny i bardzo wygodny. I choć w przypadku tego samochodu pisanie o bagażnikach jest zbaczaniem z tematu, muszę przyznać, że koncepcje dwóch bagażników (dużego z tyłu i małego z przodu, umieszczonego nad silnikiem elektrycznym) bardzo mi się spodobała.

Szczególnie wrażenie robią miny innych osób na parkingu, gdy widzą jak pakuję zakupy do „komory silnika”. Wróćmy jednak do radości z jazdy. W ofercie Forda mamy kilka wersji tego auta. Najsłabsza to Mach-E RWD 75 kWh o mocy 269 KM i zasięgu 440 km. Do 100 km/h przyspiesza w czasie 6,2 sekundy. Najmocniejsza wersja Mach-E GT 98 kWh (487 KM) robi to w 3,7 s. Oczywiście wynik nawet tej najsłabszej wersji jest imponujący. Wciśnięcie pedału przyspieszenia do końca wbija wszystkich pasażerów w oparcia foteli. A w tym czasie samochód sunie po ulicy w zupełnej ciszy. Co prawda, gdy włączymy tryb jazdy „Untamed”, z głośników płynie dźwięk z odgłosem mocnej jednostki spalinowej. Prędkość maksymalna auta została ograniczona do 180 km/h. Wnętrze pojazdu trochę zaskakuje.

Chcąc podkreślić przestronność auta, konstruktorzy na środku tablicy rozdzielczej zaproponowali 15,5 calowy wyświetlacz. To wielkość odpowiadająca monitorowi laptopa. Wyświetlacz jest ogromny, a żeby ikony i wskaźniki go w miarę równomiernie wypełniły to również są bardzo duże. Myślę, na tyle duże, że osoby jadące w innych autach bez problemu mogą odczytać wskazania naszego systemu nawigacyjnego lub ustawienia klimatyzacji.

Kolejny zarzut, to dziwna konstrukcja przedniego słupka. Słupek ten mocno ogranicza widoczność w lewo, szczególnie na chodnik, z którego piesi wchodzą na pasy. Postanowiłem sprawdzić ten mankament i tę samą trasę pokonałem innym autem, porównując ten właśnie parametr. W VW Sharanie, który jest równie dużym samochodem, widoczność w lewo po skosie była zdecydowanie lepsza.Ford Mustang e mach

Kolejny aspekt Mach-E to elektromobilność. Auto jest w 100 proc. elektryczne. Zasięg to ok. 400 km. Do przejechania 100 km potrzebuje ok. 27–28 kWh. Dziś, przy szalejących cenach prądu, za przejechanie 100 km trzeba wydać kwotę rzędu od 40 do 100 zł (w zależności, czy ładujemy z gniazdka czy z szybkiej ładowarki). Chyba, że ktoś ma blisko parking „Parkuj i Jedź”, na którym całodobowe ładowania kosztuje w Warszawie tyle co bilet dobowy na komunikację miejską (ok. 15 zł).

Kolejna kwestia to czas ładowania. Oczywiście mając jednorodzinny dom, najlepiej z fotowoltaiką, koszt ładowania jest mniejszy, a czas nie ma znaczenia, bo samochód można ładować w nocy. Jednak, gdy wybierzemy się w dłuższą podróż i trzeba będzie doładować samochód po drodze, wtedy musimy uzbroić się w cierpliwość. Niestety na autostradzie należy poruszać się raczej z prędkością ok. 100 km/h niż 140 km/h, albowiem zużycie energii w tych dwóch przypadkach jest skrajnie różne. Jadąc 140 km/h, owe 400 km zasięgu kurczy się do 250 km.

Piotr SzymańskiAutor: mgr inż Piotr Szymański

Absolwent Politechniki Warszawskiej. Dziennikarz. Redaktor naczelny magazynu Nowy Gabinet Stomatologiczny.

Artykuł opublikowany w numerze 1/2023 magazynu Nowy Gabinet Stomatologiczny. Zobacz pełny spis treści.
Dowiedz się więcej - Nowy Gabinet Stomatologiczny.

Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Stomatologiczny" -zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.


KSIĘGARNIA STOMATOLOGICZNA

ZGODY KSIĄŻKA min

 

EWA MAZUR PAWŁOWSKA