Według najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK), sposób żywienia dzieci w polskich żłobkach, przedszkolach i szkołach odbiega od zaleceń zdrowego odżywiania. Dzieci spożywają zbyt dużo mięsa, przetworzonych produktów i słodyczy, a jednocześnie za mało warzyw, owoców i produktów pełnoziarnistych. Brak dietetyków w placówkach oświatowych oraz niskie stawki żywieniowe skutkują niską jakością posiłków. Raport NIK wskazuje także na brak spójnej, ogólnopolskiej polityki przeciwdziałania nadwadze i otyłości wśród dzieci.
-
NIK wykazała, że dzieci w placówkach edukacyjnych w Polsce spożywają zbyt dużo mięsa i produktów przetworzonych, a za mało warzyw i owoców.
-
W większości szkół i przedszkoli nie zatrudnia się dietetyków, a jadłospisy układają osoby bez specjalistycznego przygotowania.
-
Brak jest krajowej strategii profilaktyki otyłości i systemu monitorowania efektów działań prozdrowotnych.
-
W części szkół nadal sprzedawane są niezdrowe produkty mimo obowiązujących zakazów.
Niepokojący obraz żywienia dzieci w Polsce
Najwyższa Izba Kontroli po raz kolejny zwraca uwagę na niewłaściwe żywienie dzieci w placówkach oświatowych. Wyniki przeprowadzonej kontroli ujawniają niepokojący obraz codziennego jadłospisu najmłodszych. Dzieci spożywają nadmierne ilości mięsa, często w postaci produktów wysoko przetworzonych, natomiast warzywa i owoce pojawiają się w ich posiłkach zbyt rzadko. W wielu przypadkach menu opiera się na potrawach smażonych, mącznych oraz bogatych w sól i cukier.
Kontrola objęła 25 placówek edukacyjnych – żłobki, szkoły podstawowe i ponadpodstawowe. Tylko w jednej ze szkół jadłospis w pełni spełniał wymogi dotyczące żywienia dzieci i młodzieży. Większość instytucji nie zatrudniała dietetyków, a planowanie jadłospisów powierzano intendenta lub kucharza, którzy nie dysponowali specjalistyczną wiedzą z zakresu dietetyki dziecięcej.
Brak specjalistów i niewystarczające finansowanie
NIK wskazuje, że jednym z kluczowych problemów jest brak wykwalifikowanego personelu odpowiedzialnego za komponowanie posiłków. Spośród 21 placówek, w których wydawano gorące posiłki, tylko w trzech zatrudniono dietetyka. W pozostałych przypadkach menu tworzone było intuicyjnie, często bez znajomości zasad zbilansowanego żywienia dzieci.
Istotnym problemem pozostają również niskie stawki żywieniowe. W wielu placówkach koszt jednego obiadu nie przekracza kilku złotych, co uniemożliwia przygotowanie pełnowartościowego posiłku z użyciem świeżych i wysokiej jakości produktów. W efekcie wybierane są składniki tańsze i mniej wartościowe, takie jak mięso przetworzone, tłuszcze nasycone czy produkty rafinowane.
Brak spójnej polityki państwa w zakresie profilaktyki otyłości
Raport NIK podkreśla, że w Polsce wciąż brakuje kompleksowego, ogólnokrajowego programu profilaktyki nadwagi i otyłości wśród dzieci. Choć Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Edukacji podejmują różne inicjatywy, ich działania są nieskoordynowane i nie tworzą spójnego systemu.
Narodowy Program Zdrowia na lata 2021–2025 nie uwzględnia pełnego zestawu działań ukierunkowanych na kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych. Zrezygnowano między innymi z programów zwiększających dostępność zdrowej żywności w szkołach oraz z ograniczenia reklamy produktów niezalecanych dzieciom. Brak jednolitego systemu monitorowania i oceny efektów podejmowanych działań sprawia, że skuteczność programów prozdrowotnych jest ograniczona.
Nieprawidłowości w szkolnych sklepikach i automatach
Kontrolerzy NIK zwrócili również uwagę na nieprawidłowości dotyczące oferty sklepików szkolnych. W części szkół i przedszkoli dzieci wciąż mogą kupować produkty niezgodne z obowiązującymi przepisami, takie jak słodycze, chipsy, słodkie napoje czy słone przekąski. W jednej ze skontrolowanych placówek sklepik działał nawet bez wymaganego zatwierdzenia przez Państwową Inspekcję Sanitarną.
Brak skutecznego nadzoru nad sprzedażą produktów spożywczych w szkołach podważa sens działań edukacyjnych w zakresie zdrowego odżywiania. Dzieci, które w ramach lekcji uczą się zasad racjonalnego żywienia, w tym samym czasie mają dostęp do żywności niezdrowej, co prowadzi do utrwalenia niewłaściwych nawyków żywieniowych.
Wnioski i potrzeba zmian systemowych
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika jednoznacznie, że poprawa jakości żywienia dzieci w Polsce wymaga działań systemowych. Niezbędne jest opracowanie i wdrożenie krajowej strategii żywieniowej obejmującej edukację, profilaktykę i nadzór nad ofertą żywieniową w placówkach oświatowych.
Nowy Gabinet Stomatologiczny: Dzieci w Polsce jedzą za dużo mięsa, za mało warzyw
Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Stomatologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.