Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzić dla lekarzy cudzoziemców spoza UE możliwość leczenia bez nostryfikacji dyplomu oraz egzamin uprawniający do posługiwania się tytułem lekarza. Część ekspertów uważa, że resort liczy, że w ten sposób zachęci do pracy w naszym kraju lekarzy spoza UE i że zostaną oni w Polsce.
Już pod koniec maja w wersji projektu, pojawiły się przepisy dotyczące podejmowania pracy bez konieczności nostryfikowania dyplomu. Zapis wskazywał, że prawo wykonywania zawodu na określony czas (maksymalnie 5 lat) i w konkretnym miejscu (w placówce, która zgłosi takie zapotrzebowanie i gotowość zatrudnienia) wydawać będzie właściwa okręgowa izba lekarska. W ostatniej wersji projektu, opublikowanej w tym tygodniu, pojawił się dodatkowo LEW - Lekarski Egzamin Weryfikacyjny (oraz LDEW dla dentystów). Ma on potwierdzać kwalifikacje zawodowe uprawniające do udzielania świadczeń zdrowotnych w Polsce - dla osób legitymujących się dyplomem spoza UE. Jednak lekarz, który uzyskał prawo wykonywania zawodu po zdaniu LEW albo LDEW, nie będzie mógł jednak korzystać z możliwości, jakie daje nostryfikacja dyplomu. Resort zdrowia w uzasadnieniu nie ukrywa, że ma to być sposób na załatanie dziur kadrowych tam, gdzie jest zagrożenie zaprzestania działalności z powodu braku lekarzy specjalistów.

Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzić dla lekarzy cudzoziemców spoza UE możliwość leczenia bez nostryfikacji dyplomu oraz egzamin uprawniający do posługiwania się tytułem lekarza. Część ekspertów uważa, że resort liczy, że w ten sposób zachęci do pracy w naszym kraju lekarzy spoza UE i że zostaną oni w Polsce.




