fot. 123rf.com

Finanse
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

3 stycznia 2025 r. weszło w życie rozporządzenie rozszerzające koszyk świadczeń stomatologicznych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ). W mediach zyskało ono nazwę „600+ na dentystę”, co wywołało wiele nieporozumień i zamieszania. W rzeczywistości jednak nie oznacza to, że pacjenci otrzymają 600 zł na leczenie stomatologiczne.

– To nie jest tak, że pacjent dostaje do ręki 600 zł. Nikt nie otrzymał i nie otrzyma takich pieniędzy. Zwiększono jedynie zakres świadczeń refundowanych przez NFZ – mówi dr hab. n. med. Halina Ey-Chmielewska, wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. – Dodano procedurę pantomogramu i dwie inne procedury, które w rzeczywistości już wcześniej funkcjonowały. To nie jest dodatkowy środek dla pacjentów – dodaje.

Dla pacjentów bez większych zmian

Mimo medialnego szumu wokół zmian, lekarze dentyści podkreślają, że sytuacja dla pacjentów pozostaje praktycznie taka sama.

– Lekarze dentyści to w większości prywatne podmioty realizujące kontrakty z NFZ. Nie ma nowych umów i nie zwiększyła się pula świadczeń, dlatego systemowo nic się nie zmienia – podkreśla Ey-Chmielewska.

Jedyne, co może mieć realny wpływ na organizację pracy gabinetów dentystycznych, to zwiększenie liczby procedur priorytetowych, takich jak natychmiastowe przyjmowanie dzieci i osób wymagających pilnej interwencji stomatologicznej.

– Wprowadzono możliwość tzw. nadwykonań w takich przypadkach, co oznacza, że kolejki do dentystów mogą się jeszcze wydłużyć – wyjaśnia.

„600 plus na dentystę” to mit?

Zdaniem specjalistów, medialna narracja wokół nowego rozporządzenia NFZ wprowadza pacjentów w błąd, sugerując, że dostęp do leczenia stomatologicznego znacząco się poprawił. W rzeczywistości problem z dostępnością świadczeń stomatologicznych w ramach NFZ pozostaje nierozwiązany.

– Program „600 plus na dentystę” okazał się dziennikarską „kaczką”. Pacjenci są nim zainteresowani, ale nie wynika to z rzeczywistej poprawy sytuacji, lecz z ogromnych problemów z dostępem do stomatologa na NFZ – mówi lek. dent. Agnieszka Borowiec-Rybkiewicz, członkini Komisji Stomatologicznej Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Eksperci alarmują, że pacjenci muszą czekać miesiącami na możliwość skorzystania z refundowanych usług dentystycznych. – Z jednej strony mówi się o konieczności poprawy profilaktyki i przeciwdziałania próchnicy, a z drugiej dostęp do leczenia stomatologicznego w ramach NFZ jest tak ograniczony, że czasem wręcz niemożliwy – podkreśla lek. dent. Borowiec-Rybkiewicz.

Problemy stomatologii w ramach NFZ

Branża stomatologiczna od lat zmaga się z problemami finansowania i organizacji świadczeń w ramach NFZ. Wciąż nierozwiązane pozostają kwestie wypłaty nadwykonań, czyli procedur wykonanych ponad zakontraktowany limit. W ubiegłym roku tylko część nadwykonań została rozliczona, co pogłębiło kryzys w systemie publicznej opieki stomatologicznej.

Eksperci zgodnie podkreślają, że samo rozszerzenie koszyka świadczeń stomatologicznych nie rozwiąże problemu niedostatecznego finansowania i ograniczonej dostępności do dentystów na NFZ. Potrzebne są kompleksowe reformy i zwiększenie środków na refundację procedur stomatologicznych, aby rzeczywiście poprawić dostęp pacjentów do leczenia.


Nowy Gabinet Stomatologiczny: „600 plus na dentystę”

Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Stomatologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.