Polacy również stają się denturystami, obierają najczęściej kierunki wschodniej Europy. Coraz częściej szukają tańszych gabinetów na Białorusi i Litwie. Dużym zainteresowaniem cieszą się również Czechy i Bułgaria.
Jednak to właśnie Białoruś jest w ostatnim czasie kierunkiem, który najczęściej wybierają Polacy – wynika z wprowadzenia w październiku ubiegłego roku stref bezwizowych w Grodnie i w okolicach Kanału Augustowskiego. Od tamtej pory na Białorusi pojawiło się 14 tysięcy turystów, nie wiadomo ilu z nich uprawiało turystykę medyczną, wiadomo jednak, że z paszportem, gotówką, ubezpieczeniem i zezwoleniem na pobyt mogą tam przebywać maksymalnie pięć dni. Jest to wystarczający czas na zabiegi stomatologiczne.
Dla przykładu, cena wizyty na Ukrainie czy też Białorusi jest kilkakrotnie niższa niż w Polsce. We Lwowie można usunąć ząb już za 25 złotych. Tyle samo zapłacimy za leczenie kanałowe. Za pojedynczy implant zapłacimy od 1,5 tysiąca złotych, natomiast za znieczulenie 6 złotych. Jednak z analiz wynika, że polscy dentyści nie powinni obawiać się rozwijającego się „trendu wschodniego”. Coraz chętniej nasz kraj odwiedzają Brytyjczycy, Włosi, Niemcy i Szwedzi. Cenią polskie gabinety przede wszystkim za jakość usług w atrakcyjnych dla nich cenach.